W ostatnim czasie zgłoszono już ponad dwadzieścia ataków z udziałem statków, z których większość miała miejsce w rejonie cieśniny Bab al-Mandab, stanowiącej granicę między Półwyspem Arabskim a Afryką. Ostrzelano między innymi kontenerowce Maersk Gibraltar, Al Jasrah, Hapag-Lloyd oraz MSC Palatium III.
W odpowiedzi na ataki, decyzję o przekierowaniu kontenerowców z trasy prowadzącej przez Kanał Sueski podjęły firmy Mediterranean Shipping Company, Maersk, CMA CGM oraz Hapag-Lloyd. Oznacza to, że zawieszono około 70% ruchu kontenerowego na Kanale Sueskim.
Alternatywna trasa dla kontenerowców
Na wskutek wysokiego zagrożenia bezpieczeństwa na Kanale Sueskim, armatorzy zmuszeni są wybrać alternatywną trasę dla swoich statków. Zgodnie z oświadczeniami wszystkich czterech firm, ich kontenerowce odbędą dłuższą, ale bezpieczniejszą trasę wokół Przylądka Dobrej Nadziei. Pokonanie nowej trasy może natomiast zająć nawet do 40% dłużej niż w przypadku Kanału Sueskiego. Sytuacja z pewnością spowoduje opóźnienia w dostawach towarów, na co muszą przygotować się zarówno armatorzy, jak i importerzy.
Poniżej przykładowe porównanie długości trasy przez Kanał Sueski a wokół Przylądka Dobrej Nadziei.
Firma MSC oświadczyła, że opóźnienia potrwają zaledwie kilka dni. W rzeczywistości mogą one natomiast wynieść nawet około 10 dni i stale rosnąć.
Kanał Sueski – Skutki blokady trasy
Kanał Sueski to strategiczny szlak wodny łączący Morze Śródziemne z Morzem Czerwonym, odgrywający kluczową rolę w światowym transporcie morskim. Jego położenie pozwala na skrócenie tras żeglugowych o tysiące kilometrów w porównaniu z alternatywnymi szlakami, co przekłada się na znaczne oszczędności czasu i kosztów transportu. Kanał Sueski obsługuje rocznie około 12% światowego handlu, przewożąc ponad 50 miliardów ton ładunków.
Blokada Kanału Sueskiego wiąże się zatem nie tylko ze wspomnianymi opóźnieniami, ale również wzrostem kosztów organizacji transportu morskiego. Importerzy muszą przygotować się na pogorszenie terminowości dostaw i wzrosty stawek frachtowych.
W tym tygodniu cena transportu 40-stopowego kontenera na trasie Azja-Europa Północna wzrosła ponad dwukrotnie do powyżej 4 tys. USD. Dostawa kontenera z Azji do portu na Morzu Śródziemnym zdrożała do 5175 USD, wynika z danych Freightos.
Reuters zwraca uwagę, że choć wzrost cen przewozów jest znaczący, to wciąż są one dużo niższe niż szczytowym momencie pandemicznego 2021 roku. Wówczas przewóz kontenera 40-stopowego z Azji do Północnej Europy lub portu Morza Śródziemnego kosztował nawet 14 tys. USD, a z Azji do portu wschodniego wybrzeża USA aż 22 tys. USD.
Eksperci donoszą, że jeśli sytuacja utrzyma się na dłużej, doprowadzi ona do poważnego zachwiania łańcuchów dostaw oraz systemu obsługi terminalowej.