Koncern hutniczy ArcelorMittal sprawdzał, gdzie najlepiej byłoby wybudować hutę stali potrzebującą 150 MW mocy biorąc po uwagę łączne koszty zakupu energii elektrycznej, czyli uwzględniające cenę prądu i cenę jego dostawy. Sprawdzane były koszty zakupu energii elektrycznej w Luksemburgu, Francji, Niemczech, Czechach, Belgii, Hiszpanii, Włoszech i Polsce.
- Okazało się, że ten koszt zakupu największy jest w Polsce. Na drugim miejscu od końca znalazły się Włochy, ale tam koszty zakupu energii elektrycznej były już o 18 proc. mniejsze niż w Polsce. Z przeprowadzonego porównania wyszło, że najtaniej można kupić energię elektryczną w Luksemburgu i to o 33 proc. taniej niż w Polsce ? mówi Andrzej Curyło, dyrektor zakładów energetycznych ArcelorMittal Poland.
Dyrektor Curyło podkreśla, że przeprowadzone analizy nie miały związku z planami inwestycyjnymi ArcelorMittal, a koszty zakupu energii elektrycznej to nie jest jedyne kryterium inwestycyjne. Natomiast zwraca uwagę, że udział energii elektrycznej w kosztach produkcji wyrobów stalowych to 5-6 proc. i że ArcelorMittal Poland zużywający rocznie 2 TWh musi konkurować z innymi hutami koncernu.
- Jeśli otrzymujemy zlecenie to przesyłamy je do centrali europejskiej w Luksemburgu. Tam na podstawie analizy kosztów produkcji powiększonych o koszty transportu zapada decyzja, która huta ArcelorMittal zrealizuje zlecenie. Musimy być jak najtańsi. Rozważamy kapitałowe zaangażowanie się w modernizację elektrociepłowni w Dąbrowie Górniczej, której właścicielem jest Tauron. Analizujemy opłacalność wykorzystania tam do produkcji prądu naszego gazu wielkopiecowego i konwertorowego ? powiedział Andrzej Curyło.